kać.
15
Leżał na wąskim gzymsie, a za krawędzią była próżnia. Słyszał szmery rozmów o wulkanie, to była Rada Czterdziestu. Termin opuszczenia wyspy przez całą ludność wyznaczyli za pięć lat. Z otworów poszedł mały dym, ogarnęła go senność, potem omdlenie i zamknął powieki.
16
Ktoś zapytał go, kim jest. Powiedział prawdziwe imię i zaczął mówić, po co ty przybył. Miał tu spędzić dużo czasu i udawać jednego z mieszkańców. Miał prowadzić obserwacje, a potem wszystko przekazać, co posłużyłoby do ustalenia działań wojennych. Kazali mu opowiedzieć o planie napadu i zrobił to. Pomyślał, że zdradza wszystko, co powinien zachować w tajemnicy. Następnie Pushi zapytał go, co działo się w noc, kiedy przybył na wyspę.
Opowiedział im. Wszystko wiedzieli od chwili, gdy na morzu pojawił się obcy statek. Znali wszystkie jego ruchy, odkąd jest na wyspie. Obserwowali go. Ci, którzy przybywają pojedynczo na wyspę, nie mogą już jej opuścić, ponieważ znają tajemnice i potrzeba jest ludzi na wyspie, gdyż jest mało zamieszkana. Przyszła dziewczyna i powiedziała mu, że wiedziała, kim jest. Musieli go uśpić. Otrzymał do wypicia wywar z ziół, który zniweczył jego opór i sprawił, że odpowiedział na wszystkie pytania. Zostawili go prawdziwym loki. Wszystko już wiedzą, ale nie znają jeszcze jego myśli. Zadawał mu pytania, na które Awaru odpowiadał. Sam chciał przybyć na wyspę. Wiedział, że po jego powrocie nastąpi zbrojny napad. Uważał ich za wrogów i byłby pośród walczących. Teraz wiedział już na pewno, że nie czuł do nich wrogości. Czuł, że nie potrafiłby już żyć we własnym kraju. Loki zapytał go, czy chce zostać na wyspie. Opuszczają ją, ale on będzie mógł z nimi wyruszyć na zachód.
17
Awaru zbudził się i ktoś mu kazał wstać i uciekać. Lecz on stał w miejscu,